top of page

Gdy zgasły światła

 

Początkowo myślałam, że w tym wypadku pozostanie pusta przestrzeń. Nie było mnie tam, nie wiem, jak konkurs wpłynął na uczestniczki i organizatorów. Ale pisząc relacje z tej edycji, nagle stwierdziłam, że mimo że mnie tam nie było, sam fakt, że się odbył, miał kolosalne znaczenie dla mnie. Bo właśnie poprzez relacje z tego konkursu, stwierdziłam, że muszę wziąć udział w kolejnej edycji. Oczywiście, o czym możecie przeczytać w moim opisie edycji 2012, kierowały mną zupełnie inne powody. Byłam tak zadufana w sobie, że dziękuję, że mogło upłynąć pół roku od podjęcia decyzji do udziału. Bo dzięki temu wiele zrozumiałam i nauczyłam się pokory, która bardzo mi się przydała w dniu, kiedy zawitałam w progi Le Garage.

Vicki, Miss Trans 2011, czyli obecnie Dawid.

 

W edycji 2012 roku poznałam Dawida, ale właściwie nie poznałam. Bo moment założenia mi korony przez Niego był chwilą, która była jedną z wielu emocji, które w tamtym momencie przeżywałam. Ale potem poznaliśmy się. Zamieniliśmy wiele słów wirtualnie i powoli zrozumiałam, ku czemu On dąży. W czym jesteśmy do siebie podobni, a w czym się różnimy.

Piszę w ogóle o Nim, bo mieliśmy okazję pojawić się oboje na scenie na początku trzeciej edycji konkursu, i w paru słowach powiedzieć, co nam dało zdobycie tytułu. Na bazie tych paru słów i moich własnych obserwacji, mogę powiedzieć, że Viki z 2011 roku, a Dawid Anno Domini 2013, to zupełnie inna osoba. Nie wiem, na ile sam udział i zdobycie tytułu zmieniły Jego życie, ale sam mówił na scenie, że stał się rozpoznawalny, dzięki czemu mógł więcej przekazać. Niestety, spotkał się też z wieloma atakami, do pobicia włącznie. Ale nie wystraszył się. Nadal robi swoje. Organizuje cykliczne spotkania, połączone z wyjściem do miasta, klubów, by wreszcie na koniec spotkania porozmawiać o wszystkim, zapytać o wszystko i znaleźć odpowiedź na wiele nurtujących pytań. Przykład Dawida  pokazuje, jak wiele odcieni ma świat, w którym żyjemy. Że są pragnienia i marzenia, które nijak nie pasują do regułek, tak lubianych przy próbie zaszufladkowania nas przez ludzi, którzy chcą nam powiedzieć, kim jesteśmy. Daremny trud. Tylko my sami możemy tego dokonać w odniesieniu do siebie.

Chcę wierzyć, że zdobycie tytułu Miss Trans 2011 pomogło mu i ułatwiło podjęcie wyzwań, które stanęły przed Nim.

 

Rozmawiałam z Dawidem sporo i wiem, że On zupełnie inaczej widzi siebie. Ale niech On sam przemówi. Znajdziecie tutaj podpowiedzi, gdzie można znaleść Jego wypowiedzi.

bottom of page